środa, 21 września 2011

Kuchenne rewolucje:)

w kuchni z nagła i niespodziewanie nastąpiły zmiany. Jednego dnia dowiedziałam się, ze kolejnego będziemy cyklinować parkiet, zasiadłam więc wieczorem i wymyśliłam, ze skoro i tak będzie bałagan to może by i ściany odświeżyć...Mój kochany maż "kocha" moje pomysły ale znosi je dzielnie a potem przyznaje mi rację:)))Tak tez było i tym razem: dorwaliśmy się do farby i kuchnia zmieniła się z oliwkowej na delikatnie niebieską. Zdjęcia trochę przekłamują kolory ale mniej więcej wygląda to teraz tak:Pomalowałam końcówki od karnisza, by pasowały do całościChyba to zdjęcie najlepiej oddaje kolor kuchniI tak zamiast malować na wiosnę jak planowałam, mamy to już za sobą:)))

poniedziałek, 19 września 2011

No jak zachwyca, jak nie zachwyca??

Kto mnie zna wie, że najlepszym prezentem dla mnie jest świecznik:) Takie zboczenie:) A że wieczory coraz dłuższe, świece znowu rozstawiam po kątach. Marzyłam kilka lat (naprawdę!) o świeczniku wieeeeelkim, takim ok 1m. O mało nie padłam z wrażenia gdy zobaczyłam na pchlim targu rozwalającą się lampę podłogową o podstawie wprost wymarzonej na świecznik! Najpierw zachłysnęłam się ze szczęścia a potem spytałam o cenę; po negocjacji kupiłam za 20zł:) Sprzedawcą był swoją drogą Turek i tak się zastanawiam, ze skoro Turcy zza niemieckiej granicy przyjeżdżają do nas handlować klamotami, to chyba w Polsce jest coraz lepiej, cooo?:)) Zdemontowałam co do zdemontowania było, zamontowałam okrągła podstawę pod świece przerobioną z półki, pociapałam ją trochę farbą, by się skomponowały kolorystycznie razem, i miałam zamiar pomalować całość, ale na razie nie mogę się zdecydować, bo kolor oryginalny całkiem przyjemny i z bliska wdzięcznie imituje staroćA to kolejna zdobycz z kalmotów, dostałam jako gratis do zakupów:) tym razem porcelanowy świecznik, narazie z mchem.Jesień pomału wkracza na salony, u mnie w aranżacji kominkowejKartki stylizowane na stare znaczki znalazłam w Ikei: oj skradły one moje serce.....Zostałam w tym roku po raz kolejny poproszona przez Ikeę do skomentowania najnowszego katalogu. I wiecie co??? Zupełnie mnie nie zachwyca!!! Czytałam na wielu blogach właściwie same pozytywne opinie i zastanawiam się, czy aby mi się gust zmienił, że tegoroczny katalog to zupełnie nie moja bajka! Jest on co prawda przeznaczony głównie dla posiadaczy małych przestrzeni-co mnie nie dotyczy- i może tu jest pies pogrzebany? Znalazłam kilka fajnych pomysłów jak np rożne, świetne sposoby wykorzystania pojemników do sortowania śmieci, kilka naprawdę ładnych produktów, jak np seria mebli ISALA, ale już cena jest dla mnie absolutnie nie do przyjęcia! I tak właśnie przeglądałam katalog: o to wtórne, to fajne, ale cena odstrasza, to bez emocji, itd...Słowem dla mnie to jeden z najsłabszych katalogów.