środa, 31 grudnia 2008

Sywlester

Z okazji nadchodzącego wielkimi krokami Nowego Roku życzę Wam oby był to Rok lepszy pod każdym względem od poprzedniego. By spełniały się Marzenia! I by nie brakowało Wam zapału w blogowaniu!
Czego sobie i Wam życzę
Pozdrawiam

poniedziałek, 29 grudnia 2008

Kwiatowe aranżacje p.Gessler

Zrobiłam małe porządki w przyborach do szycia, a ponieważ nici, igły, kordonki, itp nie mieściły się już w wiklinowym koszyku, wyciągnęłam puszkę, którą ozdobiłam kiedyś techniką decoupage.

Wczorajszy wieczór upłynął mi na wyszywaniu literki A na skrawku lnu, który będzie wkomponowany w woreczek na ładowarki i inne kabelki. Muszę go jeszcze uszyć.
Przeglądając biblioteczkę zajżałam do albumu Marty Gessler, który kupiłam kiedyś w księgarni z tanią książką-można tam trafić skarby czasami.
Lubię jej aranżacje; piękno w prostocie. Chyba 2 lata temu p. Gessler prowadziła program kulinarny na TVN Style, szkoda że już go nie ma.
Popatrzcie, piękne, prawda?Zwłaszcza białe goździki na pierwszym zdjęciu. Uwielbiam goździki!!Źle się one kojarzą z czasami niedawno minionymi, ale można z nich robić naprawdę piękne kompozycje! Prowadziłam kiedyś swoją kwiaciarnię i ludzie byli zaskoczeni co można zrobic ze starego poczciwego goździka




niedziela, 28 grudnia 2008

I po Świetach:(

Szkoda, że Święta już za nami...Było dokładnie jak marzyłam: ciepło, rodzinnie, spokojne, leniwie, radośnie, z hojnymi paczkami pod choinką. Mam nadzieję, że również Wasze Święta były tak piękne jak moje. Dziękuje wszystkim serdecznie za ciepłe życzenia!

Wytargałam krzesło z piwnicy i narazie stoi w saluunie. Malować nie musiałam, bo przemalowalam je ok 3 lat temu; już wtedy ciągnęło mnie do bieli:)
W łazience na parterze gości "hohoho" Mikołaj; ozdobiłam tym motywem kiedyś gładką, białą osłonkę (kafelki na zdjęciach są żółte, ale to wina oświetlenia, w rzeczywistości są białe)

Co prawda pora roku nie ta, ale w brodziku zalęgły się żabki:)

wtorek, 23 grudnia 2008

Magicznego czasu Świąt Bożego Narodzenia

Dostałam dziś życzenia, które bardzo podobają mi się i chciałabym wysłać je Wam-odwiedzającym mojego bloga; tym właśnie są dla mnie Świeta:

Magia Świąt to dziecięca wiara w Świętego Mikołaja, spokojna rozmowa z bliskimi przy kominku, rozleniwiony telefon, zaspany budzik i śnieg, który nie jest utrapieniem. Magicznych i białych Świąt Bożego Narodzenia życzę!!!
Pozdrawiam Was serdecznie

poniedziałek, 22 grudnia 2008

Świątecznie

Święta tuż, tuż...Przejęta jestem pierwszą Wigilią w naszym domu i choć sama praktycznie nic nie przygotowuje to jestem podniecona tym faktem. Popakowałam prezenty, wyciągnęłam serwis z czeluści piwnicy, bo na codzien dla nas dwojga wiele talerzy nie potrzeba, zaraz biorę się za bileciki z imionami gości.
Nigdy nie było u mnie czerwieni w dekoracjach świątecznych, wydawała mi się bardzo pospolita. W tym roku naszło mnie na nią i nie żałuję:) Szkoda, że śniegu brak....
Bardzo Wam dziękuje za wszystkie fantastyczne pomysły na wezgłowia łóżka z poprzedniego posta! Jesteście nieocenione!!!! Teraz mam nadmiar pomysłów i nie wiem, które wybrać:))) K. jednak nie miał wątpliwości i chce zamontować je w przyszłości do łóżka Malucha, jako że sam spał w łóżku z tymi wezgłowiami. Narazie jednak pomysły jeszcze przegryzają się w mej głowie.

A Niunior dokazuje mi pod serduszkiem a imienia nadal nie wybraliśmy:)))

wtorek, 16 grudnia 2008

Pomysł poszukiwany!

Jak się siedzi w domu i nie wolno pracować ani się przepracować to się myśli co by tu wykombinować...Przypomniałam sobie przed chwilą o 2 zagłówkach z łóżka, do których to łóżka brak. Kiedyś już zastanawiałam się co z nimi mogłabym zrobić ale nic mi nie przyszło do głowy i przed chwilą problem mi powrócił:). Mam narazie jedynie taki pomysł, by ustawić jedno wezgłowie na półpiętrze przy walizce, świeczniku itp, ku ozdobie.
Macie może jakieś propozycje??? Szkoda mi, że tak leżą bezużytecznie w piwnicy.

Przepraszam za mało estetyczne zdjęcie, ale nie próbowałam nawet ruszyć ich z miejsca z wiadomych względów, by zrobić fotkę w przyjemniejszym oku otoczeniu.

sobota, 13 grudnia 2008

Ozdób cz.II

Reszta dekoracji świątecznych w roli głównej z choinką. To chyba by było na tyle w tym roku.
Wniosek z tegorocznych przygotowań ozdóbkowych: pieczenie i dekorowanie pierniczków wchodzi na stałe do repertuaru bożonarodzeniowego. "Narodziła się nam nowa Tradycja":)

czwartek, 11 grudnia 2008

Blogowe zabawy

Zostałam zaproszona przez Memulkę z http://sarusiowo.blox.pl/html do zabawy w 7 prawd...No to próbujemy:
1. Nerwus jestem i choleryk...wybucham i gasnę...Walczę z tym mocno, bo podobno złość piękności szkodzi:-)
2. Nienawidze spóźnialstwa! "Niecieeeerpie"jak powiadał bodaj Smerf-Maruda(chyba tak mu było na imię..)
3.Jak coś wymyśle muszę to natychmiast zrealizować! K. mówi, że biegam po domu jak Struś Pędziwiatr...:)
4.Jestem uzależniona od czytania książek/czasopism oraz internetu
5.Mam alergię na chamstwo
6.Nie potrafię śpiewać niestety, odziedziczyłam po tacie głos, który przy próbie śpiewu pięknie buczy....No ale cóż, nie można mieć przecież wszystkiego!:D
7.Mam wielką potrzebę zmian co sprawia, że ciągle coś przestawiam, maluje, odgrzebuje z piwnicy, wsadzam do niej, itd...

Dziekuje:) Zasady to: można je nadać od 1 do 7 osób, należy zostawić wiadomość u osób wyróżnionych na blogu, osoby wyróżnione proszone są odpowiedzenie na trzy pytania:

Twoja pierwsza miłość: Szkoła podstawowa, liściki, przelotne spojżenia, Krzyś było mu na imię...Sympatyczne to było bardzo. Ciekawe czy też to pamięta i jak wspomina...Ciekawe co porabia, kim jest, jak wygląda...

Coś co sprawiło, że zamarło Ci serce: wiele było takich momentów. Niestety również negatywnych. Z pozytywnych ostatnich wydarzeń to koncert Voo Voo; niesamowity!!! oraz moment gdy dowiedziałam się o ciąży:D

Przedmioty bliskie sercu: zdjęcia. Mam fioła na ich punkcie. Gdybym musiała coś ratować z domu to byłyby to na pewno zdjęcia.
Serduszko wysylam do Ity, Joanny, Festoon, Madzi, Sary.

A jutro pewna Haneczka dostanie od przyszywanej cioci takie buciki w komplecie z czapeczką. Słodziutkie pluszaki...

środa, 10 grudnia 2008

Ozdóbkowe part 1.

Co roku dekoracje świąteczne rozpoczynam w okolicach Św.Mikołaja. Dość wcześnie, ale lubię ten klimat oczekiwania. Choinka i wszystkie ozdoby po Świetach już nie są tak magiczne i nie tworzą takiego klimatu jak przed nimi-moim zdaniem oczywiście.

W tym roku z racji L4 i większej ilości wolnego czasu tym samym, przystrajam dom pomalutku i w większych ilościach dekoracji; jeszcze kilka pomysłów jest w trakcie realizacji.

Cieszę sie tym dekorowaniem, bo obawiam się, że za rok jak będzie już Dzidzior z nami, mogę już nie mieć tyle zapału i czasu:)

Kawałek salonu:

Klatka schodowa:
Mikołaj wędruje: a to przycupnie pod kominkiem, a to na fotelu...
Przedpokój: gwiazdki na świeczniku
..i bombki w akwarium:-)
Uwielbiam te ikeowskie gwiazdki! Zawisły w kuchni:

I pierniczki gdzie się da...
...na drzwiach od licznika energii elektr. także:

To tyle tymczasem:)

Dobrej zabawy przy dekoracjach świątecznych wszystkim!

niedziela, 7 grudnia 2008

Cejrowski

Nie zgadzam sie z wieloma poglądami Wojciecha Cejrowskiego, nie przepadałam za nim zwłaszcza w okresie"WC Kwadransa",ale cenię go bardzo za poczucie humoru, inteligencję, osiągniecia, ironię no i przede wszystkim potrafi doskonale opowiadać. I za te przymioty jednak obecnie go lubie:)
Książkę "Gringo wśród dzikich plemion" przeczytałabym jednym tchem, ale specjalnie odkładałam ją po 2,3 rozdziałach by dozować sobie przyjemność. A nie zdarza mi się to często. Świetnie wydana pozycja, pełna humoru, inteligencji, egzotyki przede wszystkim, niesamowitych przygód i choć uważam , ze Cejrowski uwieeelbia koloryzowac to i tak zagości w mojej pamięci na długo.
Polecam, a sama już napisałam list do Św.M. z prośbą o "Rio Anaconda"

piątek, 5 grudnia 2008

:DDD

Siedzę sobie sama przy dogasającym kominku, Trójka sączy sie cicho z głośników i czuję jak Maluszek wierci się w brzuchu... Nieamowite, nierealne uczucie....Mieć bijące serduszko pod swoim sercem. To coś nie do opisania.
Delikatne stuki. Pytam "Kto tam?" ale milczy:) Czasem tylko w odpowiedzi znów postukuje.
Tak sobie myślę, że takie chwile to właśnie Szczęście, którego szukamy. Te Święta będą dla nas szczególnie magiczne... Choć jeszcze bez Maleństwa to już jednak namacalnie jest z nami:)

Kochane!!!Baaardzo, baaardzo mi miło, że dostałam od Was wyróżnienia w zabawie I LOVE YOUR BLOG!!! I to aż od 5osób!!!Pisałam to każdej z Was ale pozwole sobie jeszcze raz podziękować. Jest mi niezmiernie miło! Taka sympatyczna, drobna zabawa a radość w serce wnosi. Cieszę się przede wszystkim, że podoba Wam się moje blogowanie. Dziekuje Wam wszystkim za komentarze, które u mnie zostawiacie, często uśmiecham sie do monitora czytając je:) Miłe jest to, że moja chęć podzielenia sie z kimś moimi pomysłami, uwagami, spotyka się z zaniteresowaniem i nie ulatuje w próżnię. Jeżeli zagladanie tu sprawia nie tylko mi przyjemność to uważam, że osiągnełam swój mały, prywatny sukces! BAAARDZO WAM DZIĘKUJĘ.
Za wyróżnienia dziekuje:
Pauli_71 z http://paulasweethome.blogspot.com/
Conchita z http://conchitahome.blogspot.com/
Joannie z http://lavidaproyecto.blogspot.com/
Olli z http://modernmeetsvintage.blogspot.com/
Iwjardim z http://iwjardim.blogspot.com/
(Jakbym jeszcze potrafiła wstawić link z Waszego bloga pod imiona, byłoby estetyczniej:( )

Co prawda Mikołaj dopiero jutro ale tak mi miło na duszy jakby to było już dziś....:) Mój prywatny Mikołaj:
:DDD






środa, 3 grudnia 2008

Świecznik


Jest mi niezmiernie miło, że zostałam wyróżniona przez Joannę z http://lavidaproyecto.blogspot.com/ . DZIĘKUJE! Taka drobna rzecz a naprawdę cieszy!!!
Zgodnie z zasadami powinnam teraz wskazać 7 ulubionych blogów. Po zastanowieniu jednak stwierdziłam, że wyłamie sie z zbawy... Jest mi naprawdę bardzo ciężko wybrać tylko 7blogów!!! W każdym blogu na mojej liście znajduję inspiracje, motywacje do kreatywnego myślenia, do pracy. Znajduję i zaspokajam potrzebę piękna, czerpie informacje/opinie o literaturze, kulturze, zjawiskach. Moja lista ulubionych blogów jak widać jest dość długa i ciągle rośnie. I wierzcie mi: tu są moje ulubione blogi a w zakładce na przeglądarce w ulubionych jest jeszcze troche takich, do których zaglądam rzadziej.:) Mogę spokojnie przyznać sie, że jestem uzależniona od przeglądania Waszych blogów:)
Cóż, korzystam póki mogę; jak się Maluch pojawi za kilka miesięcy, pewnie czasu na to mieć już za wiele nie bede:)

Tymczasem chwale sie świecznikiem, który udało mi sie upolować za niewielkie pieniądze na allegro. Jest spory, ma ponad 60cm średnicy i wierzcie mi-naprawde na żywo prezentuje się lepiej niż na fotkach. Fakt faktem fotograf ze mnie marny....:) Pewnie niedługo dorzucę mu jeszcze świąteczne ozdoby


poniedziałek, 1 grudnia 2008

Wielkie odliczanie

Zaczynamy odliczanie do Wigilii...
Pamiętam z domu rodzinnego krzątaninę przedświąteczą, Wielkie Porządki, nerwowość...Tak jest do tej pory. Staram się u siebie jednak sprzątać cały rok i jak widzę nieporządek w szafie, kurze w szafkach kuchannych czy brudne okna, to poprostu w chwili wolnej biorę sie za to. Mama dzwoni i z troską prosi, bym ze względu na Malucha pod serduszkiem nie przemęczała sie na Święta, żebym nie sprzątała itd. Nie może zrozumieć, że ja naprawde nie mam zamiaru biegać ze ścierą przez cały grudzień:) Mam zamiar cieszyć się atmosferą przedświąteczną, oczekiwaniem, co nie znaczy , że nie wezmę zupełnie ścierki do ręki:).

Z wieńcami i dekoracjami adwentowymi spotkałam sie prawie 20 lat temu w Austrii, z którą to jestem dośc mocno związana rozmaitymi więzami, i bardzo żałowałam, że nie ma u nas powszechnej tradycji zaplania świec na wieńcach, kalendarzy ze słodkościami dla dzieci, itd. Cieszę sie, że zawitały kilka lat temu do nas; jest kolejny pretekst do ozdobienia domu, kreatywnego myślenia, a przede wszystkim widzę, jak "idą Święta"...:)

W tym roku przyozdobiłam girlandę na kominku 24 pierniczkami, gwiazdkami hand made :) i owocami dzikiej róży zerwanymi podczas spaceru.