Porwałam się na zrobienie domka z piernika; rezultaty jak widać-średnie (krzywizny...), choć biorąc pod uwagę tempo w jakim działałam (Michał!!!) i tak wyszło całkiem nieźle. W przyszłym roku mam nadzieje będzie już lepiej:))
Domek jest cud piękności! Co więcej, on nie może być taki od linijki, to nie byłoby TO! A Twój to jest właśnie TO! Jeśli zrobisz go również w przyszłym roku, to pewnie umieścisz go pod sufitem bo inaczej zniknie co do okruszka w tajemniczych okolicznościach :)
Byłam wcześniej i zachwycałam się piernikowym domkiem ,bo jak dla mnie cudo architektoniczne wyczarowałaś . Niestety nie mogłam komentarza zostawić ,mam nadzieję ,że dziś się uda. Pozdrawiam ciepło.
No i gdzie te krzywizny, bo nie widzę?! A poza tym, na jakiejkolwiek bajce z Jasiem i Małgosią chatka z piernika jest właśnie taka nieco krzywa, rozszerzana do góry. Twoja chatka jest urocza! Żeby tak mnie się chciało....
Jest piękny. Podziwiam i podziwiam. Sama próbowałam w roku ubiegłym i skończyła się próba katastrofą.Ściany nie chciały stać, "klej" nie chciał trzymać.Nie wiem jak Ty to zrobiłaś, ale ja podejrzewam Cię o przepis cudowny na taki klejący lukier.Chętnie poczytam o tym.
Dziękuje Wam bardzo... Ciesze się, że Wam się podoba tym bardziej, ze miałam strasznie dużo zarzutów do niego/tzn siebie...Chyba jednak nie jest tak źle:))) Li: kleiłam domek lukrem który robie z białka+cukier puder-sypie na oko-+2łyżeczki płaskie mąki ziemniaczanej+kilka kropel cytryny. Nie jest to super kleiwo, zwykły lukier, a sukces jest chyba w mojej cierpliwości(kto mnie zna to ryczy teraz ze śmiechu, bom choleryk straszny, ale przy robótkach wyciszam się:)).Kleiłam go kawałkami(np ściana frontowa +boczna a na drugi dzień sklejałam razem z drugą ścianą frontową i boczną). I tak mniej więcej udało się go posklejać całego:)))Wymagało to trochę czasu, od razu nie da się go zrobić-przynajmniej ja nie znam takiego sposobu:))) Pozdrawiam Was serdecznie
Witam Zaglądam pierwszy raz dopiero ale zapewne nie ostatni, bo już mi sie spodobało ;) Ale na początek pytanie, czysto praktyczne.
Widze Ektorpa /narożnik/ niczym nie przykryty i małe dziecko w domu, u mnie do tej pory jakoś nie do przejścia, na narzuty już patrzeć nie mogę ale inaczej na pralnie chyba bym zbankrutowała. Jak to sie robi, tzn. utrzymuje go w czystości????
Anno W. : u mnie narazie narożnik o dziwo czysty....tu gdzie siedzi maluch rozkładam kocyk, ale i bez tego byłoby ok. Ja nie mam zamiaru oddawać do pralni: pokrowce są na zamki więc nie będzie problemu ze ściągnieciem i można je prać w pralce
Zdjęcia, przedmioty oraz teksy na tym blogu są moją własnością (jeśli jest inaczej - wówczas to zaznaczam). Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy i zgody.
23 komentarze:
Ależ domek jest fantastyczny ... wow... dech aż mi zaparło ... dla mnie bomba !!!
Pozdrawiam serdecznie
Cudny!!!!!!!! A te krzywizny dodają mu uroku, taki piernikowy domek nawet powinien być ciut krzywy.
Baaaardzo mi się podoba!!!!
Pozdrawiam serdecznie
Jakie krzywizny?!! Ja tu nic takiego nie widzę! Jest śliczny i taki cacany....
Wspaniale wyszedł! A krzywizny? Jakie krzywizny? Michaś ciekawy świata, co?
Domek jest cudowny!! jaki on krzywy?? Domek Baby Jagi musi być taki! :)
Pozdrawiam :)
Piękny i niewątpliwie "krzywizny" tylko uroku mu dodają...
Jak z bajki!Super!
Pozdrawiam
Skromna jesteś - DOMEK CUDOWNY!
Też mnie , takie piernikowe dekoracje korciły. Pozdrawiam
Domek jest cud piękności! Co więcej, on nie może być taki od linijki, to nie byłoby TO! A Twój to jest właśnie TO! Jeśli zrobisz go również w przyszłym roku, to pewnie umieścisz go pod sufitem bo inaczej zniknie co do okruszka w tajemniczych okolicznościach :)
Krzywizny? Ja nie widzę!:)
Śliczny, magiczny domek, brawo!:)))
Hi, odkryłem go na swoim blogu poprzez Alicia i chciałby zostawić mały ślad dla mnie! Twój blog jest cudowny i chętnie wracam!
Peace & Love
Agneta, Szwecja
Sliczny domek, jak z bajki:).
Byłam wcześniej i zachwycałam się piernikowym domkiem ,bo jak dla mnie cudo architektoniczne wyczarowałaś . Niestety nie mogłam komentarza zostawić ,mam nadzieję ,że dziś się uda.
Pozdrawiam ciepło.
przepiękny jest, a jak wiadomo domy nie mogą być idealnie równiutkie, bo będą wtedy pozbawione uroku.
No i gdzie te krzywizny, bo nie widzę?! A poza tym, na jakiejkolwiek bajce z Jasiem i Małgosią chatka z piernika jest właśnie taka nieco krzywa, rozszerzana do góry.
Twoja chatka jest urocza! Żeby tak mnie się chciało....
Jest piękny. Podziwiam i podziwiam. Sama próbowałam w roku ubiegłym i skończyła się próba katastrofą.Ściany nie chciały stać, "klej" nie chciał trzymać.Nie wiem jak Ty to zrobiłaś, ale ja podejrzewam Cię o przepis cudowny na taki klejący lukier.Chętnie poczytam o tym.
Dziękuje Wam bardzo... Ciesze się, że Wam się podoba tym bardziej, ze miałam strasznie dużo zarzutów do niego/tzn siebie...Chyba jednak nie jest tak źle:)))
Li: kleiłam domek lukrem który robie z białka+cukier puder-sypie na oko-+2łyżeczki płaskie mąki ziemniaczanej+kilka kropel cytryny. Nie jest to super kleiwo, zwykły lukier, a sukces jest chyba w mojej cierpliwości(kto mnie zna to ryczy teraz ze śmiechu, bom choleryk straszny, ale przy robótkach wyciszam się:)).Kleiłam go kawałkami(np ściana frontowa +boczna a na drugi dzień sklejałam razem z drugą ścianą frontową i boczną). I tak mniej więcej udało się go posklejać całego:)))Wymagało to trochę czasu, od razu nie da się go zrobić-przynajmniej ja nie znam takiego sposobu:)))
Pozdrawiam Was serdecznie
Witam
Zaglądam pierwszy raz dopiero ale zapewne nie ostatni, bo już mi sie spodobało ;)
Ale na początek pytanie, czysto praktyczne.
Widze Ektorpa /narożnik/ niczym nie przykryty i małe dziecko w domu, u mnie do tej pory jakoś nie do przejścia, na narzuty już patrzeć nie mogę ale inaczej na pralnie chyba bym zbankrutowała. Jak to sie robi, tzn. utrzymuje go w czystości????
Ps. a domek super !!
Przepiękny domek!!! Oj chciałabym umieć taki zrobić! gratuluję!!!!
Anno W. : u mnie narazie narożnik o dziwo czysty....tu gdzie siedzi maluch rozkładam kocyk, ale i bez tego byłoby ok. Ja nie mam zamiaru oddawać do pralni: pokrowce są na zamki więc nie będzie problemu ze ściągnieciem i można je prać w pralce
No zamki są ale prac niby nie wolno, tylko chemicznie.
Syncio słodziak ;) nie moge się napatrzeć. Sama czekam na synalka ;)
Śliczny!!!
A te krzywizny tylko dodają mu uroku!
I zapraszam do obejrzenia mojego (i mamy) domku (u mnie na blogu).
Śliczności! Domek jest boski, wręcz bajkowy. I w dodatku...smaczny:)
Moc pozdrowień zostawiam :)
Prześlij komentarz