Pisanie z dzieckiem na kolanach jest nieco utrudnione ale damy radę...:)
Na blogach zaczynają panoszyć się piękne ozdoby świąteczne a ja nie mam na nic czasu...Pomysłów głowa pełna ale ząbkujący (czyt. marudny) maluch jest dość absorbujący...Mam nadzieję, że uda mi się choć część zrealizować. Parę dni temu w ekspresowym tempie zaaranżowałam kompozycje jesienną do holu, choć trzeba ją będzie już wymieniać na zimową:)
Chciałam Wam polecić bułeczki doskonałe na jesienno-zimowe dni z dużą ilością orzechów i rumu; u mnie wchodzą do stałego menu! Chyba braknie mi orzechów z naszych dwóch ogromych drzew:))). Przepis tutaj: http://mojewypieki.blox.pl/2009/10/Slodkie-drozdzowki-serca-z-orzechowym-nadzieniem.html