W ramach powrotu do dłubania, bo i przerwę dłuższą miałam:) brzydkie, bure, plastikowe jaja przerobiłam i zawiesiłam - zgapiając pomysł od GreenCanoe; u mnie wiszą na lampach, na których wcześniej wisiały ozdoby bożonarodzeniowe. Uff..udało mi się jakimś cudem zdąrzyć przed Wielkanocą z ozdobami. Kilka zajawek tylko:
Synek nie dał sobie wytłumaczyć, że to nie te święta i w ramach ozdób swiątecznych zrobił piękny... wielkanocny łańcuch choinkowy:))) I tak spędzimy tegoroczną Wielkanoc troche w bożonarodzeniowych klimatach, ale pogoda za oknem niestety temu sprzyja...Może dlatego Michał pomylił święta...:)?
5 komentarzy:
Urocze dekoracje :) Wesołych Świąt!
sie uśmiałam z tego łańcucha!!!
Spokojnych Świąt Wam życzę!!
A mój mąż mnie pyta wczoraj czy to już czas choinkę kupować ;-)
Śliczne jaja.
Radosnych i Pogodnych Świąt!!!!
U mnie też choinkowe wkręty w rozmowach z dzieckiem się pojawiają :) No cóż...za oknem sypie śnieg to dzieci rozsądnie uznają że Mikołaj saniami przyjedzie :)
Wesołych Świąt :)
Prześlij komentarz