Uwielbiam brzozy! To moje ukochane drzewa. Właśnie zasadzilam jedną w ogrodzie:)Korzystając z przedpołudniowej drzemki synka zrobiłam kompozycję na kawałku brzozowym. Mech niestety zeszłoroczny, zasuszony ale kolorów nie stracił. Kwiaty można wymieniać dowolnie bo są umieszczone w fiolkach florystycznych. Mogłam też tą kompozycję zrobić na gąbce florystycznej do kwiatow żywych, ale uznałam, że fiolki z woda beda lepszym rozwiązaniem
Ponadto skończyłam niemal malować skrzynkę na klucze oraz przemalowałam i dałam nowe obice starej pufie. Kreatywny dzień:) Poszliśmy sobie w nagrodę z Michałkiem na długi-3godzinny spacer. Efekt jest taki, ze synuś wyspany a ja nóg nie czuje ze zmęczenia:)))
Mój synek 9lipca po raz pierwszy powiedział MAMA!!!W złości na fotografa błyskającego mu fleszami udało mu się wypowiedzieć to słówko:))) Nieźle jak na 3miesięcznego szkraba:))) Wczoraj słyszałam je po raz drugi.
Tymczasem K. siedzi i próbuje nauczyć malca słowa TATA...:)
13 komentarzy:
Ale musisz pękać z dumy dzięki synkowi :) Moja Lenka jest teraz na etapie mówienia "ata,ata" co mój M.słyszy jako "tata,tata" :D
Brzozowa kompozycja bardzo oryginalna i bardzo ładna.
Pozdrowienia i uściski dla maluszka!
Świetny pomysł na brzoze w domu :)
Ja również uwielbiam to drzewo...
Gratuluję małego gadułki :))
Takie chwile pamięta się do końca życia! Ja wspominam jak mój syn mówił 'mama' a R. siedząc przed nim 't a t a powiedz: t a t a' na co slyszał: 'mama, mama' ;))
Uściski dla Michałka i Ciebie :))
wyobrażam sobie jaka to musi być piękna chwila :))
fajna kompozycja - nietypowa :)), ale fajna :))
uściski dla Michasia :))
pozdrawiam serdecznie :)))
Świetna brzozowa dekoracja.Fajny pomysł z tymi fiolkami z wodą.
Niezapomniane chwile:po raz pierwszy usłyszeć MAMA...
Pozdrawiam gorąco
brzozowy pieniek z mchem przecudny :)
Świetna ta kompozycja, naprawdę. Kiedyś koleżanka zainspirowała mnie do zrobienia czegoś w tym stylu, tylko na niskim pniaku ciemnego drewna. Twoja jest taka świeża, miło na nią popatrzeć.
Piękna dekoracja :) urocza..
Gratuluję "wygadanego" malca :))
Pozdrawiam
Dekoracja z brzozy bardzo mi się podoba ,oryginalnie.
Uściski dla Michasia, inteligentny chłopak. wie kogo pierwszego zawołać.
Ja też kocham brzozy! Mój Mąż już wie, że w naszym ogrodzie (na razie jeszcze w sferze planów) nie może ich zabraknąć;)
Natknęłam się na Twój post poniżej o nakrętkach. Moja znajoma zbiera je i przekazuje zaprzyjaźnionej nauczycielce, która organizuje zbiórkę takich nakrętek. Jeśli byście chciały dziewczyny się dorzucić (tyle że chodzi o Płock, wiec raczej wysyłkowo pewnie...) to dajcie znać, a ja podeślę mailem adres mailowy tej znajomej.
To się tata natrudzi troszeczkę - zazdrościuch:)! Ty kobieto masz jakieś ciągoty florystyczne. Już nie jedno cudo zmajstrowałaś. Nie marnuj się:) Pięknie!
Ależ Twój synek ma piękne oczy i obserwuje coś z wielkim zainteresowaniem . Już 3 miesiące jak ten czas szybko mija. Kompozycja z brzozy i mchu , naprawdę lubisz to drzewo , pamiętam świecznik , który zrobiłaś jesienią bardzo mi się ten pomysł spodobał .Pozdrawiam Yrsa
Bardzo Wam dziewczyny dziekuje; przyznam szczerze, ze mnie ten pomysł z brzozą tez sie podoba.Dzis juz zreszta "kwitną" na niej inne kwiatki:)
Pozdrawiam
Ja też kocham brzozy, mam ich na działce wiele.Właśnie będę robiła brzozową dekorację na ślub córki.Pozdrawiam.
Prześlij komentarz