środa, 21 września 2011

Kuchenne rewolucje:)

w kuchni z nagła i niespodziewanie nastąpiły zmiany. Jednego dnia dowiedziałam się, ze kolejnego będziemy cyklinować parkiet, zasiadłam więc wieczorem i wymyśliłam, ze skoro i tak będzie bałagan to może by i ściany odświeżyć...Mój kochany maż "kocha" moje pomysły ale znosi je dzielnie a potem przyznaje mi rację:)))Tak tez było i tym razem: dorwaliśmy się do farby i kuchnia zmieniła się z oliwkowej na delikatnie niebieską. Zdjęcia trochę przekłamują kolory ale mniej więcej wygląda to teraz tak:Pomalowałam końcówki od karnisza, by pasowały do całościChyba to zdjęcie najlepiej oddaje kolor kuchniI tak zamiast malować na wiosnę jak planowałam, mamy to już za sobą:)))

16 komentarzy:

Qra Domowa pisze...

AAA LUBIE TAKIE POMYSŁY..MÓJ MĄŻ MA PODOBNIE JAK TWÓJ..HIHIHI..PIEKNY KOLOR.I TA KURKA....

FotoKati pisze...

widzę że nasi mężowie są podobni w tej sprawię jeśli chodzi o zaskakiwanie ich naszymi pomysłami ;)) a my jesteśmy podobne do wykorzystywanie sytuacji żeby odświeżyć kuchnie moją właśnie kończę ;)

aagaa pisze...

Bardzo ładny kolorek! Pasuje do białych mebelków!
Pozdrawiam

lambi pisze...

Asiu, piękny kolorek, ja z tych niebiesko-lubnych:)) Czemu nic nie napisałaś, że zabrakło Ci tkaniny? Faktycznie mój mąż zamiast wziąć 11 mb dla Ani to wziął z rozpędu całą belkę, wstyd mi... gdybyś jeszcze potrzebowała to napisz koniecznie:) Ale efekt faktycznie jest rewelacyjny!
Pozdrawiam serdecznie:)

bossanova pisze...

wyszło pięknie!

Magdalena Deberny pisze...

Ale pięknie :) Ja jestem jeszcze przed remontem. Twoje zasłonki Bardzo by mi pasowały...

lambi pisze...

Asiu, no nie ma niestety, ale napisz u mnie w komentarzu swój, mam moderację komentarzy, nie opublikuję:)
Odezwę się do Ciebie wieczorem:)
Buziaki:)

Gwinoic pisze...

Kolor jest idealny,pasuje do Twojej kuchni:)

Wiolka pisze...

Fajny kolor :)

Pinezka pisze...

Podobny kolor szykuje dla syna. Wszystko wygląda tak świeżutko.

Ana.Anything pisze...

Piekny efekt!! Ja nie lubilam niebieskości, a teraz jestem w nich rozkochana i taki kolorek z biela wyglada obłędnie i bardzo elegancko:) Kuchnia nabrała klasy zdecydowanie. a szyldzik z lodami to kropka nad i!!

Renata pisze...

O matko jak zazdroszczę Ci tego spontanu... moja kuchnia też czeka...
Świetny kolor, a ta kapusta w wazonie.... rewelacyjna!!!

Ściskam :)

Filiżanka Codzienności pisze...

Takie spontaniczne pomysły są najlepsze :) Wyszło znakomicie :))

Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

Unknown pisze...

hihi ,mężowie już tak maja,nie martw się :) a kuchenka śliczna i czyściutka:)

Ania w ogrodzie pisze...

Znalazłam Twojego bloga kilka dni temu. Przeczytałam od deski do deski. Jestem zafascynowana, jak własnymi rękami można zmienić swój dom. Pozaglądałam również na blogi, do których linki masz u siebie, i tak się napaliłam, że postanowiłam od zaraz zacząć zmiany :-). Na początek nabyłam narzędzia i farby do pomalowania różnych starych mebelków, które niszczeją w różnych zakamarkach mojego wiekowego domu. Na pierwszy ogień poszedł stół z szufladą, który postanowiłam przerobić na swoje biurko, gdyż nie cierpię tego, które mam - jest takie banalne i biurowe :-). Bardzo dziękuję za inspirację :-).

Paolla pisze...

Pięknie u Ciebie! Zagoszczę tu z pewnością na dłużej:)

Pozdrawiam, Paolla
www.mtn-paolla.blogspot.com