środa, 1 lutego 2012

ciasteczka i inne...

Nowy rok już trwa a mnie nie udało się jeszcze nic napisać...Nie znaczy to ,że zapadłam w  sen zimowy-choć mam na to wielką ochotę- dwójka małych dzieci skutecznie to uniemożliwia.... Jednak faktem jest że niewiele mi się chce...wyżywam się jednak kulinarnie i fanom chałwy polecam przepyszne i łatwe do wykonania ciasteczka chałwowe: przepis stąd:  http://mojewypieki.blox.pl/2012/01/Chalwowe-ciasteczka.html 
 Sporo prac robię, kilka leży i czeka-np zegar, który przemalowywałam już 3 razy aż w końcu rzuciłam w kąt; niech tam dojrzewa!!!- i tak np wyciągnęłam z mojej magicznej piwnicy wazon sporych rozmiarów, którego kształt lubię, za to kolorystykę wręcz przeciwnie...dorwałam pędzel i przemalowałam na szaro, na to biel metodą suchego pędzla i oto jest i "robi" za doniczkę

 Tak wyglądał przed liftingiem
 Podpatrzyłam w gazetach  wnętrzarskich wianki z materiałów(na blogach zresztą tez) i wzięłam się do roboty. Wykonałam całkiem spory ponad 30cm średnicy i jeśli czasu i zapału wystarczy nie będzie ostatnim
 Uszyłam zasłonki do holu i jakoś mi teraz bardziej swojsko choć widoki nieciekawe....

No i jeszcze moje dwie zdobycze: po pierwsze Pan Wieszak. Oj podobał mi się bardzo taki, wzdychałam sobie cichutko widząc go w czasopismach, blogach  i planowałam co ja bym tam mogła z nim zaaranżować...I wyobraźcie sobie jak kiedyś weszłam do drewutni rodziców i dostrzegłam upchany w kącie MÓJ wieszak!!!Z sercem na ramieniu pobiegłam zapytać czy mogłabym go może ewentualnie przygarnąć...Oczywiście jest mój! Najdziwniejsze w tej historii jest to, ze stal tam od lat, zaglądam tam bardzo często, niemal za każdym razem gdy tam jestem, a drewutnia naprawdę małą wiec musiałam cierpieć na ślepotę by go nie widzieć!!!!Na a jak już go mam to stoi i czeka....BO POMYSŁU MI NA NIEGO BRAK:((((!!!echhhh

 No i taca metalowa, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia mimo tego iż trochę przyniszczona...Cudna jest!!!
Do nastepnego!!!!
P.S.
Czy ktoś wie i może mi pomóc dlaczego zdjęcia opublikowały się takie małe???W ustawieniach nic nie zmieniałam...hmmmm

12 komentarzy:

Qra Domowa pisze...

JAK PUBLIKUJESZ ZDJĘCIA..TO TRZEBA NA NIE NAJECHAĆ..I W DOLNYM OKIENKU UKARZĄ SIE ROZMIARY:MAŁE ,ŚREDNIE,DUŻE,B.DUŻE,ORYGINALNE...JA WYBIERAM B.DUZE
WAZON BYŁ SZPETNY...A TERAZ PRAWDZIWE DZIEŁO SZTUKI:|))))..TEZ LUBIE TAKIE WIESZAKI:))-POZDRAWIAM

Ewa pisze...

Wazon po przemianie zdecydowania zyskał na urodzie. Podoba mi się również aranżacja okna, a zakupy zdecydowanie udane.
Pozdrawiam cieplutko Ciebie i Twoje pociechy:)

Asia pisze...

Bardzo dziękuje za pomoc ze zdjęciami!!!

MACIEJKA pisze...

PIĘKNY WAZON ,AZ NIEMOŻLIWE ,ŻE TAK WYGLĄDAŁ WCZESNIEJ HE HE HE. A WIESZAK MARZENIE;-)))))))W OGÓLE TAK PIEKNIE MASZ W DOMKU!POZDRAWIAM.

An z Chatki pisze...

piękna cukiernica :)
pozdr An

petra bluszcz pisze...

Podziwiam metamorfozę wazonu! Teraz wygląda jak dzban na wodę z Blskiego Wschodu. Cudo!
Pozdrawiam!

Mama M. pisze...

I pomyśleć, że mi taki wieszak służył na brudne koszule robotników w czasie remontu na mieszkaniu... a teraz nawet nie wiem gdzie on jest :)

Ita pisze...

Jak na mamę dwójki maluchów ,to Ty kochana śmigasz po domu z pracą aż furczy ! Podziwiam efekty .
Buziaki.

Shoe Girl pisze...

Fenomenalne jest to lustro ze świecznikami - właśnie o takim zamarzyłam. Wieszak i torba - wow! No i to okno - mamy bardzo podobne style.

Ula H. pisze...

Taca też mi się podoba ! A wazon...mam taki po babci, tylko że niebieski . Pięknie urządzasz wszystkie kąty :)Pozdrawiam :)))

Misia pisze...

Ależ dużo nowych cudeniek! Wow!
Aż trudno uwierzyć, że wazon wcześniej tak wyglądał... teraz jest boski!

http://evedeko.blogspot.com/ pisze...

Kocham jak urządzony z domu! Mam pasję do projektowania wnętrz!

sprawdź mojego bloga: http://evedeko.blogspot.com/