Nie jestem maniaczką zasłaniania kaloryfera, ale ten kuchenny raził mnie jakoś szczególnie...Podczas ostatniej bezsennej nocy-a zdarzają mi się takie czasami i zwykle owocują mnogością pomysłów:))-wymysliłam jak go zasłonić. Dorwałam maszynę do szycia, pokombinowałam i jest:) Ucieszona rezultatem zmalowałam tabliczkę na ścianę Chwalę sie tez nowymi zasłonkami nabytymi za całe 8zł:) Są bliskie ideału jaki chciałam, niestety trochę za krótkie..Narazie jednak mnie zadawalająDla tych którzy nie znają chciałam się podzielić sposobem na przedłuzanie łodyg roślinom, gdy są za krótkie do naszego bukietu. Ja stosuje często do zasuszonych hortensji, jako ze ścinam je wysoko, zaraz przy kwiatostanie, potem braki nadrabiam drucikiem. Robimy pętelkę jak tu
Przykładamy do łodygi i tym samym drutem oplatamy wkoło . Ja zrobiłam troszkę inaczej tym razem: grubszy drut do łodygi a cieniutkim owinęłam kilka razy wokół ogonka. I mamy łodygę, która ma jeszcze tą zaletę, ze można ją dowolnie wyginać i układać:)
Miłego wieczoru!!!
7 lat temu
18 komentarzy:
Ale z Ciebie pomysłowy nocny marek! Super wyszło z tym kaloryferem. A ja się zawsze zastanawiałam, jak taki problem rozwiązać...Brawo!
Kaloryfer ubrałaś ślicznie!!!
Tabliczka tez super!!
Pozdrawiam
no lepszego sposobu na kaloryfer być nie mogło!!!!!piękna też tabliczka do kuchni-pozdrawiam
No pieknie :)) Kaloryfer zasłonięty i wygląda czarująco :) A tabliczka w kuchni... marzenie. zazdroszczę i chyba tez sobie taką zrobie może zbiorę troche więcej buziaków podczas gotowania :)) Pozdrawiam
Jesteś czarodziejką! POmysł na zasłonkę na kaloryfer pierwsza klasa!
I tabliczka miodzio!
Wszystko mi się podoba. Lubię Twój domek.
no już widziałam różne zasłony kaloryferowe, ale żeby kaloryfer miał materiałowe ubranko, to widzę po raz pierwszy
super wyszło :)
tabliczka też pierwsza klasa
pozdrawiam serdecznie
Kasia
Świetna robota! :-)
Super,że masz możliwość szycia po nocach,ja po nocach tylko sieć i blogi oczywiście,za to "przykrywajka"na kaloryfer wygląda nieziemsko,gustownie.
Chyba też szybkim sposobem machnęłaś tabliczkę która pięknie zdobi kuchnię.
Pozdrowienia dla kreatywnej kobiety;-)
fantastyczne pomysły!!pozdrawiam Basia
Pieknie wyszło!!! a tabliczkę na pewno zmałpuję kiedyś, jak wystarczy mi czasu:)
Ja też podczas bezsennych nocy główkuję :)
Pomysł na osłonięcie kaloryfera świetny :) Ja bym doszyła zasłonom na dole pas z tej samej tkaniny co na kaloryferze, a że Ty łebska kobitka jesteś to coś wymyślisz :))))
Uściski :))
prześwietny pomysł na kaloryfer, gdybym nie miała w domku kaloryfera, kazałabym zamontować "tylko po to" albo "aż po to" żeby zrobić taką zasłonkę, uczciwie ostrzegam, że pomysł ten jestem skłonna zastosować w swoim domku. tabliczka też prześwietna, jest po prostu super
I like your pictures but i dont understand so much!
Have a nice weekend!
/Irene
genialny pomysł z osłoną tego kaloryfera, mnie też wkurzaja te mało estetyczne wzory ale nie wpadłabym na taki hit, super !!!
pozdrawiam
somka
www.teatrdobrychklimatow.blogspot.com
no po prostu rewelka ta zasłoneczka na kaloryferze!! miodzio lodzio! pierwszy raz widzę taki pomysł, genialne!
kaloryfer świetny :) no a hortensje są piękne zawsze i wszędzie :)
Baaardzo klimatyczna kuchnia, pięknie:)Podobny pomysł z zaslonięciem kaloryfera zastosowałam jakis czas temu u siebie w sypialni zasłaniając go koronkowym obrusem:)A tabliczka świetna, tego typu przedmioty dodają fajnego klimatu:)
Prześlij komentarz