piątek, 10 października 2008

Biblioteczka

Nareszcie mam drzwi do moich regałów książkowych!!! Mam nadzieję, że teraz mniej bedą się kurzyć. Same regały kupione jakieś 1,5miesiąca temu musiały poczekać na przypływ gotówki by dopełnić je drzwiami. Oczywiście zestaw z poczciwej ikei:)

Bardziej podbało mi sie ułożenie przed założeniem drzwi, czyli ze środkową szafką ustawioną pod skosem, niestety zarówno podłogi jak i ściany są tak krzywe, że szpara pomiędzy regałami była duża i bardzo szpecąca i musieliśmy zmienić układ. Szkoda, ale najważniejsze, że po kilku latach mogłam wreszcie wyciągnąć resztę książek z piwnicy na światło dzienne.

Niestety stłukłam dziś układając książki po montarzu srebrną lampe naftową widoczną jeszcze na regale na górnym zdjęciu...Szkoda mi jej...

3 komentarze:

Madzia pisze...

Świetna biblioteczka...i warto było czekać na drzwi:)Wygląda świeżo,poukładanie,przestronnie... a na to zwracam największą uwagę, nie znoszę wszelakich przeładowań.
Pozdrawiam

Ania. pisze...

Zazdroszcze tej duzej witryny-biblioteczki wypelnionej ksiazkami!!!
Niestety na obczyznie nie dorobilam sie jeszcze takiej ilosci pochlaniaczy czasu:-)Ale wszystko przede mna.A lampa rzeczywiscie godna pozalowania.Moze uda sie ja jakos skleic?Pozdrawiam.

Asia pisze...

Niestety rozbiła sie ta szklana część lampy. Niestety jest ona wieksza niż inne spotykane w naszych sklepach, wiec nie wiem czy uda mi sie gdzies znaleźć pasujący szklany wkład...