piątek, 17 października 2008

Bazylia

W drodze z pracy na miły początek weekendu kupiłam bazylię...Uwielbam ten zapach!!! Pachnie pełnią lata...Będzie pyszna caprese!





Nie przepadam za jesienią ale jak jest taka pogoda jak dziś (deszcz, silny wiatr) mam ochote zasnąć by przeczekać. Wróciłam do domu przemoczona i zmarznięta, parasol wiatr skutecznie wyrywał z dłoni...Gdzie jest piękna, złota, polska jesień??? Bo na pewno nie u nas we Wrocławiu:(

4 komentarze:

Alicja pisze...

Witaj Asiu,
W Warszawie póki co też złotej polskiej jesieni nikt nie widział:))) Za to bazylia równie wielbiona jak we Wrocławiu.
Dzięki za poradę w sprawie kwiatka - mam nadzieję, że będzie długo moją radością.
Życzę ciepluteńkiego weekendu,
Alicja
P.S. Ramka ( z poprzedniego posta) prezentuje się pięknie.

Sara pisze...

A czy u nas we Wrocławiu można kupić takie piękne, przejrzyste młynki do kawy?

Asia pisze...

Sara: nie mam pojęcia, nigdzie u nas nie widziałam takich...ten ma dobrych 10lat i przyjechał z Austrii

Sara pisze...

No tego się właśnie obawiałam:))))