Na samym początku ciąży, gdy jeszcze nie byłam jej świadoma, przemalowywałam wszystko co wpadło mi w ręce na biało (w dużej mierze wpływ blogów skandynawskich:)). Spędziłam tak intensywnie 4 dni machając pędzlem na prawo i lewo. Oczywiście gdy dowiedziałam się o Maleństwie miałam duże wyrzuty sumienia, bo przecież farby i inne chemikalia są zabronione zwłaszcza w pierwszym trymestrze. Teraz śmieje sie, że ten olbrzymi przypływ energii był spowodowany wczesnym Syndromem Wicia Gniazda:)
W moje ręce wpadł wówczas ten świecznik, który dostałam kiedys od H. i pomalowałam go wtedy na brąz. Teraz jest biały i znacznie bardziej mi sie podoba, a do tego stuningowałam mu świece:)
Wydaje mi się, że wygląda całkiem fajnie.
Miłego weekendu!
7 lat temu
8 komentarzy:
No coś jest w tym białym,bo ja tez się opamiętać nie mogę z malowaniem,bejcowaniem na biało właśnie.Świecznik z tuningowanymi świecami wyszedł debeściarsko;)
Ja nadal jestem na etapie malowania wszystkiego na bialo:-)Jak juz zaczelam,opanowac sie nie moge.Pomalowalam meble w sypialni i pokoju coreczki i tysiace dodadkow, ktore zapomniane lezaly na strychu.Pedzel i biala farba nadaly im nowego zycia:-)Podoba mi sie twoj bialy kwietnik ale wykorzystanie gazety M na swieczki to swietny pomysl:-)Juz wiem,do czego moga sie przydac tego typu czasopisma:-) A tak na marginesie, wpadlam na twoj blog zupelnie przez przypadek i juz sie nie odczepie tak szybko:-)Bardzo milo u ciebie.Pozdrawiam.Ania
Ślicznie wygląda ten świecznik. A świece to mistrzostwo świata. Wspaniały klimat tworzysz w swoim domku. Będę tu zaglądać...Pozdrawiam Ciebie i maleństwo :)
Bardzo Wam dziękuje:)
U mnie czekają w kolejce na malowanie stolik, krzesła i wiele drobiazgów. Mam zamiar sie za nie zabrać niedługo, bo właśnie kończe magiczny I-trymestr ciąży i jak tylko pogoda pozwoli bede machac pędzlem w ogrodzie:D Juz nie mogę sie doczekać!!!
Pozdrawim słonecznie
Świetnie wygląda pomalowany na biało ,no i pomysł z gazetą fajny !Też co chwilę coś przemalowywuję ,farby i pędzle mam cały czas w zasięgu ręki. Pozdrawiam.
Bardzo fajnie wygląda!
Ja również cały czas latam z pędzlem i białą farbą w ręku:)
Widzę zatem, że to zaraźliwa choroba "syndrom skandywnawski" hehe:)))
Pozdrawiam serdecznie
uwielbiam biel, ale taką przełamaną beżem - dla mnie idealnym kolorem jest pastelowa orchidea Duluxa...
świetna matamorfoza świecznika, a pomysł na świece naprawdę fajny :)))
Prześlij komentarz