czwartek, 29 stycznia 2009

Ubranie dla kosza

Z resztek lnu i koronki uszyłam powłoczkę (???) na wieko wiklinowego kosza. Nie jestem fanką wikliny, ale kosz dostałam kiedyś od taty i przydał się oczywiście; obecnie przechowuję w nim letnią kołdrę i koce. Pasuje do sypialnianych klimatów. Szkoda, że nie miałam koronki bawełnianej.


10 komentarzy:

Unknown pisze...

Fantastyczny pomysł na zakrycie kosza.
A wykonanie jak zwykle pierwsza klasa! :)

Anonimowy pisze...

Bardzo ładny i na dodatek z moimi inicjałami ;))))

Madzia pisze...

Piękny pomysł...i piękne wykonanie!
Serdecznie pozdrawiam

aagaa pisze...

Hafty ci wychodzą niesamowite...Podziwiam

llooka - K a r o l i n a pisze...

Planuję uszyć pokrowiec na kosz na bieliznę i jeśli pozwolisz chętnie się zainspiruję. Super! Pozdrawiam!

olla pisze...

Monogram mnie powalił :) Można prosić o fotkę z bliska?

joanna pisze...

Asiu, znakomicie wykorzystujesz jako schowki nietypowe rzeczy (poprzedni walizki).
Piękny haft :))

Asia pisze...

Dziękuje:)
Ollu dodałam fotkę, ale nie wiem dlaczego niektóre zdjęcia mozna powiększyc, innych zaś nie:(
Czasem wkurza mnie bardzo ten blogger!

Ita pisze...

Świetny pomysł i wykonanie ,zazdroszczę umiejętności haftowania .
Pozdrawiam.

olla pisze...

dzięki za zoom na inicjały - Twój haft to istny majstersztyk :)