Ponieważ mój i K. apetyt na słodycze nie ma granic, co na szczęście nie przekłada się na przyrost tkanki tłuszczowej:) postanowiłam wypróbować kolejny przepis z bloga Moje Wypieki .
Polecam go serdecznie; jest prosty, szybki i pyyyyyyszny!Czyli to co tygryski lubią najbardziej:) W puszce są 2 warstwy trufelków. Sama puszkę zmalowałam sobie parę latek temu.
Do odnowionych krzeseł, które kiedyś tu pokazywałam, uszyłam 2 poduszki. Całość znajduje się w hollu wejściowym
Powinnam zabrać się za comiesięczne księgowanie mężowskich papierków firmowych...Gdyby tak mi się chciało jak się nie chce....Jeszcze chwilkę wobec tego tu posiedzę, skończę pić zieloną herbatkę i potem zaczne...Może....
7 lat temu
16 komentarzy:
Oj mam odruch psa Pawłowa na widok Twoich eleganckich trufelków:)
Poduszki bardzo mi się podobają (te szarości), czy możesz zdradzić jak poradziłaś sobie z przyszyciem motywów szydełkowych? tzn.jak to zrobić, żeby motywy płasko spoczywały, nie odstawały od poduszki?
Trufelki zrobię, ale tak pięknej puszki nie mam :(
Poduszki wspaniałe :) Dla mnie mogą zostać na kanapie ;)
Asiu, czy wiesz już o stronie budowanej przez Sarę?
http://pchli-targ.blogspot.com/
Pozdrawiam ciepło :)
kolejne piękne przedmioty...
trufelki kuszą... a miałam się odchudzać...
Poduszki są urocze. Dzięki za namiar na trufelki.
Pozdrawiam!
Ollu serwetki przyfastrygowałam wzdłuż krawędzi i po kilka przeszyc mniej więcej w połowie drogi do środka.
Joanno: dzieki za namiar o stronie Sary!!! Nie wiedziałam, a fantastyczny to pomysł!
Aniu; nie chcę Cie namawiać, ale dieta nie zając...:)
Apetycznie wyglądają Twoje trufelki :) A puszka fajna.
Poduszki extra!
Pozdrawiam
Kasia
Apetycznie wyglądają te trufelki w dodatku w pięknej puszce. Ciekawa jestem jak długo będą spoczywać na jej dnie:)
Trufelki kuszące, ale poduszki to dopiero cudo !!! Gdybym tylko umiała coś zrobić na szydełku ....
Pozdrowionka
Ewa
Poduszki do pozazdroszczenia a trufelki do zrobienia :)
Wszechstronnie uzdolniona z Ciebie kobitka.Piecze,maluje,szyje i jeszcze księguje.
Baaardzo podobaja mi sie poduszeczki.....Pozdrowionka
O mamo, pośliniłam się ociupinkę :) Apetycznie wyglądają, nie powiem. Muszę wypróbować i schować przed chłopem, bo okruszka nie zostawi :)
A pomysł na poduszki świetny!
Nie, no kanapa mnie rozwaliła. Fajnie byłoby na takich jasnościach - białościach sobie posiedzieć. Zaśnieżone trufelki nie mogły lepiej trafić niż do pusi z zaśnieżonym miasteczkiem...
Trufelki ,muszą poczekać !!!!
właśnie bardzo solennie sobie obiecałam ,powstrzymać się od słodkości ......ciekawe co z tego wyjdzie ,he he he .
W poduszkach zakochałam się od pierwszego spojrzenia !!!.
Pozdrawiam .
Ale mąż to ma z Tobą dobrze,pamiętam,ile mnie kosztowało nerwów rozliczanie własnej,jednoosobowej firmy,brr-nigdy więcej!
A poduszki przepiękne są,ja tam nie umiem szyć i się w ogóle nie zabieram.Przyznaję bez bicia,żem leniwa i nawet uczyć się nie próbuję;)
trufle wyglądają niezwykle apetycznie :) w dużej mierze to zasługa puszki ;) poduchy super - jak ja żałuję, ze szyć nie umiem ...
Ciesze sie baaardzo, ze poduszki Wam sie podobają!Mnie również powiem nieskromnie, choc niestety koncza mi sie babcine koronki..:( Chyba w koncu bede musiała znaleźc sobie jakis kursik obrazkowy i nauczyc sie szydełkowac:)
Trufelki juz sie konczą...Mąz jest zachwycony nimi, mnie tez bardzo smakuja. Nastepnym razem doddam do środka migdały:)
Pozdrawiam Was serdecznie
Prześlij komentarz