niedziela, 28 grudnia 2008

I po Świetach:(

Szkoda, że Święta już za nami...Było dokładnie jak marzyłam: ciepło, rodzinnie, spokojne, leniwie, radośnie, z hojnymi paczkami pod choinką. Mam nadzieję, że również Wasze Święta były tak piękne jak moje. Dziękuje wszystkim serdecznie za ciepłe życzenia!

Wytargałam krzesło z piwnicy i narazie stoi w saluunie. Malować nie musiałam, bo przemalowalam je ok 3 lat temu; już wtedy ciągnęło mnie do bieli:)
W łazience na parterze gości "hohoho" Mikołaj; ozdobiłam tym motywem kiedyś gładką, białą osłonkę (kafelki na zdjęciach są żółte, ale to wina oświetlenia, w rzeczywistości są białe)

Co prawda pora roku nie ta, ale w brodziku zalęgły się żabki:)

2 komentarze:

joanna pisze...

No po prostu super to krzesło :))
Dobrze mu zrobi 'wietrzenie' ;)

A żabki słodkie :)
U mnie w domu plaga żab, bo mój syn dla znajomych jest Żabą i przy każdej okazji otrzymuje je pod różną postacią - na szczęście nikt jeszcze nie wpadł i nie podarował mu żywej ;)
Trzymaj się cieplutko...

Kamila pisze...

ciepła domowa atmosfera na Twoim blogu - przejrzałam całe archiwium i teraz już będę częściej zaglądać :)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku - będzie dla Was szczególny :)