piątek, 14 listopada 2008

Śpiewak

Atmosfera przedświąteczna włąściwie już zaczęła się....Muszę zacząć myśleć o prezentach a tu pustka w głowie...
Skoro Święta to anioły; mam ich w domu kilka, muszę je kiedyś ofocić. Ten jest moim ulubionym i największym. Choć inne anioły eksponuję bardziej właśnie na okres Świąt, Śpiewak ma swoje całoroczne honorowe miejsce na kominku:) Słodki jest!:D


5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Uroczy ten spiewaczek ;)

Ita pisze...

Hi hi hi ,fajny jest ,co się na niego spojrzę to się uśmiecham .Widać że przejęty jest śpiewaniem.Pozdrawiam.

Sara pisze...

No świetny, ja tam za aniołami dekoracyjnymi delikatnie mówiąc nie przepadam, ale ten mnie ujął takim jakby włoskim sznytem... tak jakby serenady wyśpiewywał pod oknem, takie niekoniecznie chciane, ale on się nie przejmuje i jedzie dalej:))) Niech tak trzyma!!!!

Madzia pisze...

Świetny ten aniołkowy śpiewak:)))

Asia pisze...

Też mam wrażenie, że się chłopak na nic nie ogląda tylko drze wniebogłosy! Bo że fałszuje momentami nie mam wątpliwości jak na niego spojżę!
Hmmmmm teraz dopiero na to wpadłam, ze to identycznie jak mój Mąż!!!:D