wtorek, 4 listopada 2008

Belki-premiera:)

Oto nasze wyczekane belki rustykalne w przedpokoju niedługo po zamontowaniu; widać jeszcze kliny podtrzymujące, no i foty na szybko robione więc jakość średnia i otoczenie też nie do końca uporządkowane. Zwisające kable doczekają się mam nadzieję już niedługo oświetlenia.
Wchodząc do domu odczuwamy teraz optyczne obniżenie sufitu, ale polepszyło to proporcje pomieszczenia (tak mi się wydaje...)

Belki dość szerokie bo 20cm, długie na 2.4m, są rozstawione w równych odległościach od siebie choc wygladaja tutaj jakby tak nie było:)


Jak juz kupie lampy to postaram sie zrobić ładniejsze zdjęcia:)

5 komentarzy:

festoon pisze...

Bardzo ładnie tam u Ciebie,nie tylko belki:)prawdziwie po skandynawsku,biało:)

Ita pisze...

Belki zawsze mi się podobały , bardzo ładnie u Ciebie się prezentują .Świetnie wyglądają również jako półki zawieszone na ścianie .Pozdrawiam.

Ania. pisze...

Czesc.Super pomysl z belkami.W Hiszpanii w wielu starych kamiennych domach sa widoczne belki tyle,ze w mniejszej odleglosci od siebie (mniej wiecej 30 cm).Jak bede miala kiedys okazje sfotografowac taki sufit z belkami to pokarze.Pozdrawiam i powodzenia zycze w dalszym wykanczaniu domu.

Madzia pisze...

Bardzo ładnie...tak rustykalnie - skandynawsko:)
Pozdrawiam

Sara pisze...

Eeee tam, widać, że są w równych odstępach...:) Czekałam na te belki, bo nie potrafiłam ich sobie wyobrazić w nowoczesnym wnętrzu, a tu proszę - SUPER. Pierwsze zdjęcie - po prostu fanfary trzeba by włączyć.
Nie kojarzy mi się to ze Skandynawią, ale z bardzo dobrze zrobionym mixem - takie fusion dawnego i nowego.