Kilka postów wcześniej pisałam o znalezionej u rodziców starej desce; na niej wiele lat temu babcia kroiła makaron...(ech makaronik domowej roboty....chodzi za mną czas jakiś, chyba się skuszę i zrobię...)
Deska stała w graciarni zawalona tumanami kurzu i szpargałów. Musiałam ją mocno oczyścić, choć nie na gładko by upływ czasu jednak był widoczny. Duża jest: 70cm x40cm.
Dodałam jej też makatkowy napis no i jak widać kombinuje z koronkami.
W następnym poście pokażę już mam nadzieję zawieszoną na miejscu docelowym.
